Zafascynowałam się ostatnio blackworkiem - choć może niekoniecznie w wersji czarno-białej :) Czasami potrzeba mi wytchnienia od nadmiaru kolorów, faktur - i wtedy z przyjemnością sięgam po drobne evenweave i jedno cieniutkie pasemko Anchora... Oto co powstało kilka wieczorów temu - a w wolnej chwili zamierzam te skrawki poskładać w biscornu - takie jak tutaj
I'm fascinated with blackwork lately - but not necessary in black and white version :) Sometimes I need break from colours and textures - and then with great pleasure I get evenweave and thin strand of Anchor cotton... On the pictures below you can see what I made few evenings ago - and when I only find a few minutes time I will sew this pices together to create biscornu - just like you can see here
Pokażę również owoc mojej zabawy z farbowaniem tkanin - różowawa aida - ufarbowana grenadyną i evenweave - zabarwione kawą Lavazza :) Jako że farbowałam małe kawałeczki tkanin na próbę, myślę że będą jak znalazł na kolejne biscornu.
I show you results of my first fabric tinting. I used grenadine syroup for aida and Lavazza coffee for evenweave :) Because I tinted small pieces of fabrics only I thing they gonna be perfect for another biscornu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz