Mój majowy Flower Of Italy - tym razem padło na ścieg o nazwie Chilly Hollow - przyznam, że kilka już razy miałam na niego chrapkę i cieszę się, że w końcu nadarzyła się okazja by się z nim zmierzyć. Troszkę musiałam się napocić, żeby nitki leżały równa, ale jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu :) Darowałam sobie jedynie smyrnę w środku i póki co zostawiłam pustą dziurkę - widziałabym tam raczej jakąś błyskotkę, jednak z tym się wstrzymam do końca projektu.
My may FOI. This time it was a stitch called Chilly Hollow - have to say I always wanted to try it so I'm more than happy I finally did. It wasn't easy - it took a good while to put the threads nice and even but after all it all I'm very happy with the results. I didn't stitch the center smyrna cross as it doesn't look good in my opinion. I think some little pretty diamond be perfect in the center but I'm going to wait with it up to the end of the project.