Niechęć robótkowa i obrzydzenie do igły nadal trwa, jednak udało mi się w koncu zrobić zdjęcia hardangerowego SALa, który ukończyłam wieki temu. Zapomniałabym dodać, że podkładka ma z tyłu magnesy (duuuużo magnesów), w związku z czym notatnik wisi w kuchni na lodówce.
I can't find any motivation for needlework lately but finaly nade a photos of Hardanger SAL I finished ages ago.
I majowy TUSAL - oczywiście tradycyjnie już u mnie, z kilkudniowym poślizgiem, za to w przepięknych okolicznościach przyrody :)
And May TUSAL - of course couple days too late :)