Nowe starocie... bo choć nigdy nie pokazywane na blogu, powstały dobrych kilka miesięcy temu. Dwie chusty - intensywnie przeze mnie używane całą zimę. Wzory darmowe z ravelry oczywiście :)
Obecnie szału szydełkowego ciąg dalszy, nadal niestrudzenie dziergam kwadraciki na wspomnianą wcześniej narzutę dla Franka. Przybyło nieco kolorów, ale nadal stosuję całkowitą dowolność, dziergam bez jakiegokolwiek planu kolorystycznego, efekt końcowy jest więc dla mnie wielką niewiadomą. Oprócz Cashmerino, zastosowałam również kilka kolorów 100% włóczki bawełnianej - nie szydełkuje się nią tak przyjemnie jak kaszmirkiem, ale nie ma co ukrywać, iż nie zostawia takiej pustki w portfelu...:) Stan na dzisiaj to 170 sztuk - czyli tzw. większa połowa - potrzebuję około 300. Mam nadzieję skończyć przed przeprowadzką do nowego domu, więc ostatnio bardzo intensywnie macham szydełkiem :)