niedziela, 8 lipca 2012

Ugly July

Nie tylko irlandzkie lato jest do niczego w tym roku - mój lipcowy ścieg jest chyba jedną z najbrzydszych rzeczy jakie popełniłam. Bardzo szkoda, ponieważ nici w tym miesiącu miałam przepiękne - przykurzone różwe Wildflowers i mszysto zielona Kreinik Silk Mori. Kto by pomyślał, że takie piękne kolory, dadzą w finale takie koszmarek :)
Zmieniłam nieco oryginał i ukośne ściegi wyszywałam ponad dwiema nitkami bazy - głównie dlatego, żeby skończyć wcześniej :)
Zbliżenia nawet nie wrzucam, uwierzcie, nic ciekawego :)


Not only the weather is nasty this summer in Ireland. July stitch is probably one of the most ugly things I have ever stitched. The July threads are very pretty - dusty pink Wildflowers and moss green Kreinik Silk Mori - but together.... as you can see below :) ...not really pretty... I changed the original stitch a little bit and wes stitching over two background threads instead of one - just to have it finished earlier :)

5 komentarzy:

  1. Nigdy nie haftowałam w taki sposób jak pokazujesz, ale kusi mnie ogromnie by spróbować.Ponieważ piszesz, że wyszło mało ciekawie, muszę Ci uwierzyć, bo sama wiem po sobie, że właścicielka haftu ma zazwyczaj racje i ona wie dlaczego, mnie się też to przydarza!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. a mi się podoba :) serce robi się coraz pełniejsze, a wzorki, z jakich powstaje są bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również się podoba bardzo ciekawie będzie wyglądać całość :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. eee tam nie może być tak źle!!!!! to serducho już dawno podbiło moje:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatko, wiem, ze jesteś wielką miłośniczką piękna i elegancji więc wierzę na słowo w to co napisałaś. Ale jednego jestem pewna: że ściegi zostały wyszyte perfekcyjnie.
    Napisze dzisiaj do Ciebie coś więcej:-))

    OdpowiedzUsuń