sobota, 29 października 2011

Christmas SAL 2

Moj malenki progres w Świątecznym SALu. Gdybym tylko miała nieco więcej czasu na wyszywanie ... Uwielbiam ten zimowy, mroźny look. I tak jak już wspomniałam wcześniej - wyszywanie Waterlilies to rozkosz dla mych rąk :D

My little progress on Christmas SAL. If I only had a little bit more time for stitching... I'm very happy with this frosty winter look. Simply love this pattern.



10 komentarzy:

  1. Aż zawiało mroźną bryzą:) Bardzo mi się podoba Twój dobór kolorystyczny, no i Waterlilies, oczywiście!:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ślicznie ;o)Takie zimowe kolorki ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agata, I also love the pattern very much! It's so icy and elegant! I absolutely agree with you - if only we had more time for stitching!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wychodzi ten haft. Krzyżyki na lnie wyglądają cudnie!

    W tle...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie wychodzi Ci ten haft.Mogę zapytać iloma nitkami wyszywasz?

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za wszystkie komentarze :)
    Lideczka102 - wyszywam 2x2 czyli dwie nitki Waterlilies na dwie nitki tkaniny. Wydaje mi się, że tak jest w sam raz - dosyć ściśle, ale ja tak lubię. Jedna nitką wychodzi zdecydowanie zbyt delikatnie, zwłaszcza przy tak jasnych kolorach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie kolorystyka typowo zimowa i mroźna,ale wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały haft! I naprawdę widać po nim ten mroźny charakter:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam to uczucie rozkoszy, kiedy igiełak śmiga mi w rękach :) Wychodzi pięknie, jestem ciekawa ostatecznego efektu.
    Pozdrawiam w ten cudny, jesienny czas :)

    OdpowiedzUsuń