Ja też kocham ten wzór, kiedy wybierałam syrenke z tej serii to zastanawiałam się nad tym obrazkiem , ale z powodu tego ,że sa tu dwie syrenki wybrałam wg mnie łatwiejszy.. tylko nie wiem czy się nie pomyliłam he he. Ale tak naprawdę to Twoj wzór podoba mi się najbardziej. Dlatego z zapartym tchem będę śledzić przebieg prac pozdrawiam.
Widzę, że haftujesz od dołu i stosujesz parkowanie nici? Jakoś się nie mogę (jeszcze:)) przekonać do takiego sposobu, napisz proszę, czy ciężko tak jest haftować, przestawić się z haftowania jednym kolorem na raz?
ann_margaret - to moje parkowanie nici, to takie prowizoryczne jest :) gdzieś czytałam o fachowym parkowaniu, tak jak sie to robi przy HAEDach - czyli wyszywasz od góry kolumnami. Zamierzam tak spróbować przy najbliższej okazji, bo na okow ydaje się, ze ma to sens. Tak czy inaczej widzę, już po syrenach, że ta metoda znacznie ułatwia pracę, o wiele szybciej przybywa. Tylko na początku korci strasznie, żeby wychodzić poza wyszywane pola i wyszywać kolorami - ale jak już zwalczysz pokusę, to idzie jak z płatka:) Polecam spróbować :)
Ja też kocham ten wzór, kiedy wybierałam syrenke z tej serii to zastanawiałam się nad tym obrazkiem , ale z powodu tego ,że sa tu dwie syrenki wybrałam wg mnie łatwiejszy.. tylko nie wiem czy się nie pomyliłam he he. Ale tak naprawdę to Twoj wzór podoba mi się najbardziej. Dlatego z zapartym tchem będę śledzić przebieg prac pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGreat! I hope to see the mermaids' bodies soon!
OdpowiedzUsuńPiekny, równiutki, malutki krzyżyk. Kolory magia.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że haftujesz od dołu i stosujesz parkowanie nici? Jakoś się nie mogę (jeszcze:)) przekonać do takiego sposobu, napisz proszę, czy ciężko tak jest haftować, przestawić się z haftowania jednym kolorem na raz?
Pozdrawiam:)
ann_margaret - to moje parkowanie nici, to takie prowizoryczne jest :) gdzieś czytałam o fachowym parkowaniu, tak jak sie to robi przy HAEDach - czyli wyszywasz od góry kolumnami. Zamierzam tak spróbować przy najbliższej okazji, bo na okow ydaje się, ze ma to sens. Tak czy inaczej widzę, już po syrenach, że ta metoda znacznie ułatwia pracę, o wiele szybciej przybywa. Tylko na początku korci strasznie, żeby wychodzić poza wyszywane pola i wyszywać kolorami - ale jak już zwalczysz pokusę, to idzie jak z płatka:)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :)