wtorek, 31 maja 2011

Parisian Bicycle 1

W zeszły weekend zaczęłam kolejny wzór - Parisian Bicycle od Dimensions. Uzywam nici z oryginalnego zestawu, jednak 14 aidę zastąpiłam 28 Jobelanem w kolorze African Daisies. Szkoda, że nie potrafię tego oddać na zdjęciu, ale musicie mi uwierzyć, że materiał ma cieniowany, delikatnie wyblakły żółtawy kolor, który przypomina mi kolor murów w jakimś prowincjonalnym francuskim miasteczku rozgrzanych słońcem w środku lata...:) Na razie mój postęp jest niewielki, ale zamierzam skupić się na tym projekcie przez najbliższe kilka dni, więc może w przyszłym tyg będę w stanie pokazać więcej.

Last weekend I started a new pattern - Parisian Bicycle from Dimension. I stitch with original threads but decided use 28 counted Jobelan instead od 14 aida. I went for overdyed fabric in Africa Daisies colour - unfortunally I'm not able to show it on photos, but it's quite light dyed yellow which reminds me a colour of walls in the hot summer day somewhere in french province ...:) My progress is very little so far but gonna work on this for the next couple days so hope will have some more to show next week.


Dorzucam również parę zdjęć mojego Zmierzchu - praca powoli posuwa się do przodu, w zasadzie wyszywa się tak przyjemnie, że muszę się sama hamować, żeby się nie rozpędzić - zupełnie jak z czytaniem dobrej książki, kiedy wydzielam sobie po kilka rozdziałów dziennie, żeby móc celebrować ją dłużej :)

Below you can see progress I made on Tucson Twilight. I love working on this so much that I have to slow myself down - just like with reading a good book when I let myself to read only couple chapters every day to be able enjoying reading for longer :)


8 komentarzy:

  1. "Zmierzch" wychodzi wspaniale! Z niecierpliwością oczekuję finału.

    Osobiście kilka razy rozważałam rowerowy dimek, w końcu padło na nieszczęsne gejsze (pewnie im smutno w szufladzie). Zamiana materiału to świetny pomysł, już widać, że efekt końcowy będzie fajniejszy.
    Ja niestety nie umiem (jeszcze) wyszywań na innych tkaninach niż AIDA i podziwiam obrazki nie-Aidowe ;)
    ja bym się pogubiła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie bój się płótna - bajecznie się wyszywa i wcale nie trudno :) a na pocieszenie powiem, że mój rowerek gnił w szufladzie od gwiazdki - w końcu się za niego wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agato, zdecydowanie trafna decyzja ze zmianą materiału przy Dimku. Ja uwielbiam obrazki haftowane na lnianym splocie, za to nie lubię 14 aidy. Dla mnie jest już za duża.
    "Zmierzcha się" coraz bardziej i tak pięknie że ach!
    Pozdrawiam, Gemma.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest co podziwiać! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zmiana materiału była na pewno dobrym pomysłem - już teraz widać, jak cudnie wychodzi:)) Na aidzie nie byłoby tego efektu.

    I ten Zmierzch, rany jaki śliczny!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Same śliczności haftujesz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Powstaje kolejne cudo :)
    Needlepoint jest piekny ,nie ma slow by okreslic moj zachwyt :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  8. Agata, Parisian Bicycle is a really charming design. I'll be happy to see your progress.

    OdpowiedzUsuń