Podczas ostatnich dwóch dni skupiona byłam na popełnianiu pierwszej i pewnie jedynej w swym życiu metryczki. Już jutro tym oto wiekopomnym dziełem zostanie uszczęśliwiony pewien czarujący mężczyzna, który w ostatni piątek świętował tydzień swojego pobytu na tym przepięknym świecie :) Całość to zlepek kilku obrazków z serii Somebunny..., plus alfabet z jakiejś innej serii - ale nie pamiętam jakiej. Materiał to kremowa aida 16ct, nici Anchor i DMC (kolorystyka własna :) ).
During the last two days I was stitching this little pinkeep for some charming young man who joined to this world few days ago :) A used motivs from few pictures from Somebunny To Love series, 16ct cream aida fabric and Anchor and DMC cotton floss.
I na dokładkę lipcowy TUSAL na tle koralików, których to rozplątanie jest moim zadaniem ambitnie zaplanowanym na dzisiejszy wieczór :)
And July TUSAL with few strings of beads I will try to untie tonight :)
życzę powodzenia w rozplątywaniu aczkolwiek chyba nożyczkami byłoby łatwiej ;p
OdpowiedzUsuńurocza metryczka:) Gabryś na pewno kiedyś doceni wysiłek cioci:)) powodzenia z koralikami:))))))
OdpowiedzUsuńIt is absolutely adorable! The best present for a newborn!
OdpowiedzUsuńŚliczna metryczka:)
OdpowiedzUsuńMetryczka bardzo urocza!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrześliczna metryczka!!! Świetnie połączyłaś poszczególne elementy, gratuluje pomysłu:)
OdpowiedzUsuńswetaśny królik :P
OdpowiedzUsuńMetryczka śliczniutka :)
OdpowiedzUsuńświetnie poskładałaś te poszczególne elementy, bo metryczka wyszła czarująca!
OdpowiedzUsuńŚliczna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch cudowna metryczka :)
OdpowiedzUsuńNadrabiam moje nieobecnosci u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMetryczka fantastyczna i slicznie wykonczona
Poz.Dana
Gabryś otrzymał prześliczną pamiątkę :)
OdpowiedzUsuńcudny! sama również zmieniłam niektóre kolory w swoim króliku
OdpowiedzUsuń