Wczoraj wieczorem popełniłam kolejna poduszeczkę na igły - inspirowałam się tutorialem Lynn
Yesterday evening I made this little pincusion - my inspiration was Lynn's tutorial
Rozpoczęłam również kolejny projekcik - kolejny po pawiu wzór Natashy Mlodetsky. Ponownie płótno Murano i nici Anchor i Dmc.
I started new project as well - another Natasha Mlodetsky pattern. I used Murano linen and DMC and Anchor floss.
Great designs! The pincushion seems so tender and elegant!
OdpowiedzUsuńOhh jaka cudna podusia. Naprawdę prześliczna. Muszę w końcu zrobić coś podobnego dla siebie:) A następny projekcik też fantastyczny. Będę regularnie podglądać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
podobają mi się kwiatuszki przy podusi :)
OdpowiedzUsuńa serduszko?
jeszcze nie skończone a już widzę że będzie rewelacyjne
te ściegi dają śliczny efekt
Fajny okrąglaczek:)
OdpowiedzUsuńTo drzewko też mam w swojej kolejce, ale nie myślałam nawet o płótnie - efekt jest super! Też nad takim pomyślę:)
Przepiękny igielniczek! Mam do nich słabość, a Twój jest wyjątkowo uroczy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBrak mi słów.. wyszywasz w sposób który podziwiam i kocham ,każda Twoja praca jest cudna..
OdpowiedzUsuńI znów coś, co u mnie czeka w kolejce! Może uda mi się wyhaftować to cudo przed walentynkami...?
OdpowiedzUsuńTylko nadal nie mam odpowiednich guziczków :(
Już zachwyca u Ciebie!