Zapisałam się na wielkanocny pinkeepowy SAL - gdyby ktoś miał ochotę, to zapraszamy
Zdecydowałam się na prościutki wzór znaleziony w sieci - postanowiłam, że w obliczy rosnącej liczby UFOków, nie powinnam raczej porywać się na nic skomplikowanego - chciałabym skoncentrować się na samej formie pinkeepa, bo nigdy czegoś takowego jeszcze nie robiłam.
Pozostając w klimatach świątecznych, pokusiłam się o taka oto maleńką poduszeczkę ostatnio - wzór od Penelopis , jednak nieco zmodyfikowałam, bo zamiast trzech zajączków wyszyłam parkę.
I decided to join Pinkeep SAL. I'm going to make a very simple pattern found in web as having so many UFO i shouldn't really start anything time consuming. I'll rather try to focus on a pinkeep form as I've never done anything like this before.
Speaking about Eastern - I just finish this little pincushion with rabbits. Pattern is free and can be found here .
Całe życie człowiek się uczy - pierwszy raz dzisiaj spotkałam się z określeniem pinkeep:-))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja wyszywanka. Uwielbiam takie wzory. A Twoje zajączki są niezwykle urocze.
Pozdrawiam cieplutko
I dziękuję za odwiedziny. Zapraszam w przyszłości:-))
Jolu, ja przez długi czas byłam przekonana, że pinkeep to po prostu poduszeczka na igły :)
OdpowiedzUsuń